POLANIE

KLAN POLANIE


#1 2009-05-17 12:08:27

Ordek

Moderator

Zarejestrowany: 2009-04-17
Posty: 55
Punktów :   

Koniec

Witam.
Niestety, pewien klan zrobił sobie ze mnie farmę. Straciłem tysiące wojsk a mój wróg nie zaprzestaje ataków. Niestety od woj. II nie ma odzewu a sam nie mogę dać sobie rady z całym klanem.
Nie mogę się dalej odbudowywać, gdyż za każdym razem moje wojska giną.
[154:43] Pomścijcie mnie...
Przepraszam, i żegnam.
                                                                                                                                          Ordek



Dzień z życia króla...

(...)Ze snu wyrwały mnie sygnały ostrzegawcze dochodzące z północnej wieży... Dobyłem sejmitarów i pobiegłem tam, lecz drogę zablokowało mi dwóch żołnierzy uzbrojonych w miecze. Na piersi nosili herb Rosji. Pokonałem ich bez przeszkód szybkim podwójnym pchnięciem. Dotarłem do bramy i to co tam zobaczyłem przeraziło mnie.
Około dziesięciu tysięcy żołnierzy wdzierało się do twierdzy. Wszyscy strażnicy zginęli. Ostatnim broniącym się miejscem była północna wieża, na której rozpaczliwie broniła się garstka żołnierzy. Wycofałem się do dalszej części zamku po najlepszych żołnierzy jakich miałem, gdy tam dotarłem wszystko było już spalone. Została setka elitarnych jednostek przygwożdżonych do mury. Rzuciłem się w wir bitwy... Nie mieliśmy szans, mimo wszystko walczyliśmy dzielnie. Z początku pokonywałem przeciwników z łatwością, do póki nie napotkałem ich dowódcy... Król Sasa, sam przyszedł by mnie zabić. Walczył świetnie. Najpierw spróbował dolnego pchnięcia, lecz sparowałem je dolnym krzyżem. Przeszedłem do ataku. Wykonałem obrót, następnie jednym sejmitarem wykonałem pchnięcie wymierzone w serce. Przeciwnik był na to przygotowany, zablokował mój cios, następnie odbił ostrze. Walka trwała dalej... Z czasem musiałem przejść ponownie do obrony. Nagle przeciwnik wykonał nieoczekiwany ruch. Spróbował najprostszego cięcia z boku.
Odbiłem je i zaatakowałem z góry. Król nie miał szans... Moje sejmitary rozpłatały mu czaszkę. Poczułem radość zwycięstwa. Odwróciłem się tryumfalnie i spostrzegłem, że ostatni mój żołnierz ginie... Zostałem sam... Rzuciłem się sam przeciwko tysiącom. Wiedziałem, że zginę, ale to nie było ważne, zniszczyłem mojego wroga...Sława nie umiera...


Sława nie umiera! Zapamiętajcie sobie te słowa, gdy i na was przyjdzie czas...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pedagogikabrzesko.pun.pl www.nkhappyharvest.pun.pl www.metin7.pun.pl www.elsive.pun.pl www.moto-zulawy.pun.pl