MatwijSinozęby - 2009-04-22 13:05:09

Dylemat: czy podejść do problemu klanu THE 1. defensywnie, czy 2. ofensywnie?

ad 1. w tym przypadku próbowalibyśmy robić na nich zasadzki w postaci silnego wsparcia na zamku, który farmią (przy założeniu, że go często nie skanują). No i pomoc surowcowa. Nie wywołujemy wojny, a być może coś uda się zdziałać.

ad 2. atakujemy (właściwie to ja atakuję, bo reszta klanu pewnie nie ma czym:P), w różny sposób uprzykrzamy życie największym farmerom... Wojna bardzo prawdopodobna. Pytanie, czy w naszej sytuacji wiele to zmieni, skoro farmią nas na potęgę?

Osobiście skłaniam się do wersji 1., jak zwykle zresztą. Po wczorajszej próbie ataku widać, że może być to bardziej kłopotliwe niż chowanie się po krzakach :) Tym bardziej, że sytuacje osłabienia gracza THE zdarzają się niezmiernie rzadko. Niestety zgadzam się też z Heavenmakerem, że pozytywne skutki ataków pojawią się jedynie miejscowo i chwilowo...

Pytanie kieruję przede wszystkim do Rady, jednak opinia reszty klanu też jest mile widziana.

pozdrav Matwij.

Heavenmaker - 2009-04-22 13:22:16

w innym wątku już sporo o tym napisałem, ale moim zdaniem nasz klan stać obecnie jedynie na opcje defensywną - tak jak Matwij napisał, działania ofensywne w praktyce może prowadzić jedynie on, reszta nie ma wystarczających sił no i co moim zdaniem bardzo ważne, klan jest niewystarczająco zgrany żeby prowadzić działania ofensywne...

podstawki to dobry sposób zniechęcający, dodatkowo koniecznie trzeba się pilnować, żeby nie wynosili od nas surowców to tez jest zniechęcające...

gdy już rozbija się raz czy dwa o podstawkę, nie będą na nas zarabiać zasobów (lub zysk przewyższy straty), a jednocześnie lokalnie z niektórymi z nich będziemy mieć dobre układy to pojawi się szansa na porozumienie na poziomie klanów...

natomiast każda zorganizowana akcja przeciwko wojost zapewne spotka się ze zorganizowaną odpowiedzią THE - co to oznacza chyba wiemy

Borys02 - 2009-04-22 15:23:22

Ja nie wiem nad czym tu się zastanawiać, jedyną osobą o jako takim potencjale militarnym jesteś ty (Matvij), nie mamy szans tak naprawdę ani w ad.1 ani w ad.2.  Właściwie to mam pomysł. The nie chcą z nami pokoju. Dlaczego? Bo myśleli że nie możemy im nic ciekawego zaoferować. I byli w błędzie. Myślę że powinniśmy zaproponować im nieformalny układ:
Oni nas zostawią w spokoju
A my pomożemy im rozprawić się z Legionem. Może na razie nasza siła jest nie wielka, lecz jest nas wielu i to powinniśmy wykorzystać.  Myślę że w tym nasza siła. Możemy posyłać małe liczebnie, samobójcze ataki na wioski legionu przed planowanym natarciem, nadszarpując obronę wroga, lub (jeśli damy radę) czyścić słabsze kolonie.  Legion tego nie przeżyje. :cool:

Heavenmaker - 2009-04-22 15:28:11

he he he, graty Borys za poczucie humoru :D

ja myślę, że można zrobić cos jeszcze lepszego, żeby porozumieć się z THE - wysłać do szefów top10 klanów informację, że od dzisiaj jesteśmy z nimi w stanie wojny i że nie znają dnia ani godziny, będziemy napadać, grabić, palić i plądrować tak, że kamień na kamieniu nie zostanie... dzięki temu w bliżej nieokreślonym czasie THE stanie sie top1 klanów a Polanie dostana kamień na rozstaju dróg z epitafium jak pod Termopilami... :angel:

krzychu_r66 - 2009-04-22 16:31:46

a babcie to WY jeszcze macie???
Nie mówiła, że pokorne ciele dwie matki ssie...
By stanąć do jakiejkolwiek konfrontacji musimy prezentować jakąś siłę militarną.... tego nam brakuje (tu bije się w piersi - również przez własne gapiostwo i brak cierpliwości czyli pazerność)...
wariant defensywny jest realniejszy - gdyż do pokonania zawsze jest jeszcze mur...co do wsparcia - pamiętajcie, że agresor będzie bił każdą armię ze wsparcia z osobna a nie razem - a co za tym idzie - słabe wsparcie skazane na pożarcie...nawet bez uszczerbku dla agresora (sorry - zyska sporo punktów)...
moim pomysłem - jest i było - wsparcie najsilniejszych w regionie (województwie) - tak by stanowili horągiem wojewódzką i byli oparciem dla regionu - co za tym idzie, wspieramy surówką, która w całości przeznaczana jest na wojo i dzięki temu budujemy szybciej armie i jest jej więcej...

MatwijSinozęby - 2009-04-22 19:36:33

hej mieliśmy tu przedyskutować strategię, a nie szczegóły taktyki - to jak będą wyglądały wsparcia przemyślimy przy okazji ich wysyłania. Czyli na razie 3 głosy za defensywą i 1 za niepodaną samobójczą wersją c (pisząc 'samobójczą' mam na myśli, że się do niej nie przychylam :P )

RaM - 2009-04-24 15:22:53

Borys02 napisał:

Ja nie wiem nad czym tu się zastanawiać, jedyną osobą o jako takim potencjale militarnym jesteś ty (Matvij), nie mamy szans tak naprawdę ani w ad.1 ani w ad.2.  Właściwie to mam pomysł. The nie chcą z nami pokoju. Dlaczego? Bo myśleli że nie możemy im nic ciekawego zaoferować. I byli w błędzie. Myślę że powinniśmy zaproponować im nieformalny układ:
Oni nas zostawią w spokoju
A my pomożemy im rozprawić się z Legionem. Może na razie nasza siła jest nie wielka, lecz jest nas wielu i to powinniśmy wykorzystać.  Myślę że w tym nasza siła. Możemy posyłać małe liczebnie, samobójcze ataki na wioski legionu przed planowanym natarciem, nadszarpując obronę wroga, lub (jeśli damy radę) czyścić słabsze kolonie.  Legion tego nie przeżyje. :cool:

Borys, Ty masz na myśli klan LEGION, a nie Legion XIV, prawda?

Ordek - 2009-04-24 16:58:41

Lecimy na samobójczą wojnę z THE xD  Nie no jestem za defensywą.

www.tm.pun.pl www.rolkiopole.pun.pl www.priwm2.pun.pl www.fifamanager09.pun.pl www.forumotwartemiastopuck.pun.pl